Przeszłość
Idea budowania takich budynków wzięła się od prymitywnych ziemianek, które na całym świecie były, są i będą budowane na działkach za domem, jako spiżarnie służące do przechowywania pożywienia w okresie zimowym, często stanowiły zamiennik dla zwykłych piwnic. Do dnia dzisiejszego stosuje się owe ziemianki, także przy nowoprojektowanych domach bez podpiwniczenia, aby było gdzie składować chociażby hobbystyczne trunki alkoholowe, wymagające leżakowania w dogodnych warunkach, które zapewnia właśnie mikroklimat ziemianki. Wykonanie ziemianki i uzyskanie powierzchni podziemnej jest tańszym rozwiązaniem, aniżeli szukanie jej w częściowych lub całkowitych podpiwniczeniach budynku.
Poczucie bezpieczeństwa
Od dawien dawna ludzie zdawali sobie sprawę, że dobrze ukryte wejście do wybudowanych podziemi zapewni bezpieczeństwo całym rodzinom i ich dobytkom. I tak właśnie działo się w miastach podziemnych, utworzonych z krętych tuneli i licznych pomieszczeń połączonych ze sobą w tajemnicze przejścia. Dla Chrześcijan podziemne miasto stawało się ważnym schronienie przed prześladowaniami rzymskimi i muzułmańskimi. Najwięcej takiego rodzaju zabudowy obserwuje się w rejonie morza śródziemorskiego, w miejscach gdzie i technika i religia miała swój zaawansowany stopień, a dzięki technice można było się chronić przed wrogiem.
Jako przykład warto podać podziemne miasta z roku ok. 400 n.e., turecką krainę Kapadocję utworzoną z dwóch miast: Derinkuyu (z tłumaczenia podziemna studnia) i Kaymakli oraz tunezyjskie Tatawin (zdj. po lewej).
Idąc dalej z aspektem bezpieczeństwa, nie sposób pominąć również schronów wojennych, dziś uważanych za zabytki, potocznie zwanymi bunkrami. Schrony przeważnie umieszczano w całości w ziemi, by fala uderzeniowa pochodząca z wybuchów przechodziła tuż nad budowlą i nie naruszała konstrukcji budowli. I oto mamy pierwszy plus budynków krytych ziemią - możemy tak zaprojektować obiekt, aby był w stanie przetrzymać siłę podmuchu bomby jądrowej. Z kolei pociski rakietowe mają już problem z przebiciem 30 cm warstwą gruntu.
Aspekt izolacji cieplnej- związany jest z ilością ziemi- gliny, piasku i humusu. Problem poruszono już odpowiednią profesją w 1300 r., miało to miejsce w Islandii. Zauważono tamże, że można używać gruntu do przysypywania budynków, by żyło się w ciepłych domach, by były komfortowe dla użytkowników zimniejszych rejonów. Tym samym otrzymano izolację cieplną z masy ziemi, wykorzystując ją w prymitywny sposób, ale za to dający początek wykorzystywania ziemi w budownictwie, jako izolatora cieplnego. Obecnie przy odpowiedniej mieszance ziemi współczynnik przewodzenia ciepła lamba może wychodzić całkiem przyzwoicie i stawać się znaczącą konkurencją dla tradycyjnych izolacji, jak styropian czy też wełna mineralna.
Wielorodzinny dom podziemny w Japonii?
Na początku XX wieku w Japonii pojawiały się pomysły na to, jak uchronić mieszkania i cały dobytek ludności przed regionalnymi kataklizmami. Pojawiła się koncepcja, by wbudować wielopiętrowy budynek w ziemi, a na górze umieścić gigantyczne lustro, które skupiałoby i odbijało światło słoneczne na okna mieszkań podziemnych. Była to tylko koncepcja, żaden z takich budynków nie powstał. Jednym z problemów budynku wielokondygnacyjnego podziemnego jest jakość życia na kondygnacjach najniższych. Mimo uzyskania dobrego mikroklimatu przy obecnej technologii, to pozostaje jednak bariera psychiczna mieszkańców spowodowana m.in. brakiem widoku na horyzont.
Najstarszy – pierwszy oficjalny budynek
Zaprojektowany przez Arthura Quarmby’ego, a wybudowany w 1974 r. w Wielkiej Brytanii. Z wielkim basenem w centralnym punkcie i wielkim świetlikiem, przez które wpadały promienie słoneczne nagrzewające basen. Basen był swego rodzaju „grzejnikiem” oddającym ciepło do otoczenia. Budynek zapoczątkował falę licznych projektów i budów budynków podziemnych mieszkalnych. Z Wielkiej Brytanii moda przeszła również na Stany Zjednoczone. Przysłowiowy bum na budynki podziemnej miał tam miejsce w latach 70-80-tych.
Prekursorzy budynków podziemnych
Pierwszym z nich jest Malcolm Wells (1926- 2009), twierdzący, że „Jedyna właściwa architektura to taka, której nie widać (...)”, możemy wywnioskować, że jest to hołd dla zabudowy istniejącej i dla życia w harmonii z naturą. Zarówno w zurbanizowanych miejscach jak i na terenach wiejskich musi być zapewniona równowaga w odczuciu przestrzeni środowiskowej. W swych przekazach do architektów i inwestorów twierdził jednoznacznie, że budownictwo podziemne nie musi wcale oznaczać ciemności, do której się schodzi po drabinie, lecz winno oznaczać jasne pomieszczenia z wodoszczelnym dachem pokrytym rodzimą roślinnością. Wbrew skojarzeniom z wilgotną piwnicą, w budynkach podziemnych jest jasno, ponieważ zazwyczaj jedna strona- jedna elewacja lub cały dach są wykonane ze szkła.